Tego dnia Wilczek wrócił z przedszkola bardzo
podekscytowany:
- Tato, będę grał w piłkę nożną! - powiedział Wilczek, gdy
tylko tatuś wrócił z pracy - Przyszedł do przedszkola pan trener, który założy
Klub Małych Piłkarzy i będziemy mieć trening i grać mecze - jednym tchem
opowiedział Wilczek
- To wspaniale synku, bardzo się cieszę. Będę mógł
przychodzić na twoje mecze?
- Taaak! Hurra!
Wilczek z zapałem uczęszczał na wszystkie treningi, a gra w
piłkę dawała mu wiele radości. Jednak kopanie piłki okazało się nie takie
proste jak przypuszczał. Wilczuś musiał intensywnie trenować, aby poprawić
celność podań, gdyż właśnie z tym miał największe problemy. Dlatego codziennie
popołudniu razem z tatą ćwiczył podania na ogródku lub na boisku. Nie od razu Wilczkowi
wszystko wychodziło, ale solidną i sumienną pracą po kilku dniach udało mu się
osiągnąć całkiem niezłe wyniki i jego podania było coraz dokładniejsze. Pewnego
dnia do treningu Wilczka i taty dołączył młodszy braciszek Wilczka - Maluszek.
W trójkę podawali sobie piłkę i wszyscy świetnie się bawili. Jednak Wilczek był
nieco zasmucony, bo okazało się, że jego młodszy brat podaje piłkę celniej niż
on, choć wcale wcześniej nie trenował. Wilczek był troszeczkę zazdrosny o brata
- przecież tak sumiennie i ciężko trenował, zaś Maluszek nie musiał wcale
ćwiczyć a podawał dokładniej niż on.
Po tym zdarzeniu Wilczek postanowił, że już nie chce dłużej grać
w piłkę. Powiedział do taty:
- Tatusiu, ja już nie chcę uczyć się grać w piłkę i
uczęszczać do Klubu Małych Piłkarzy,
- Wilczku, nie widzę powodu, dla którego musiałbyś
rezygnować - odpowiedział tato - Przecież granie sprawia ci przyjemność i
robisz postępy,
- Ale Maluszek gra lepiej, może to on powinien grać w
Klubie? - zapytał Wilczuś,
- Synku, wiem, że to cię może zniechęcać, ale to jak gra
Maluszek nie ma z tobą nic wspólnego. Nieważne czy ktoś uczy się powoli, czy
szybko. Najważniejsze , że gra w piłkę daje ci wiele radości i przyjemności. Nie
chciałbym, abyś musiał z tego rezygnować.
- Ale Maluszek gra lepiej - powtórzył jeszcze raz Wilczek,
- Wilczku, każdy ma inne zdolności i talenty. Może
faktycznie Wilczek ma talent do piłki, ale to nie jest teraz ważne. Ty jesteś
dobry w czytaniu i rysowaniu - ale to też nie jest teraz ważne. Istotne jest
to, żebyś nie rezygnował z gry tylko dlatego, że są lepsi od ciebie. Są lepsi i
słabsi - nieważne. Wilczku, skoro gra w piłkę jest dla ciebie przyjemnością -
nie rezygnuj z niej. Ja bardzo chciałbym przychodzić na twoje mecze. Nawet
jeśli nie będziesz najlepszy na boisku, dla mnie twoja gra będzie wyjątkowa, bo
wiem, że jest dla ciebie ogromną radością i wiem ile pracy oraz serca włożyłeś
w każdy trening. To co? Idziemy grać?
- Taaak! Chodźmy!
- A Maluszek też może?
- No… może. Może mi podpowie, jak mam podawać tak celnie jak
on?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz