Przyjęło się, że łatwiej do czegoś się zobowiązać z jakąś konkretną datą. Tak naprawdę wszystko zależy od naszej silnej woli, a nie od daty, ale ja również dziś wpiszę się w ramy tzw. postanowień noworocznych.
Moim postanowieniem będzie troszkę rzadsze pisanie bloga...
Mimo, iż sprawia mi to ogromną przyjemność i Rodzynki Rodzinki już się troszkę rozkręciły (starałam się bardzo regularnie pisać), to jednak nie blog jest najważniejszy. Muszę zadbać o wcześniejsze chodzenie spać... i tym samym o większy zapas energii na poranki, bo chłopcy są lepsi niż budzik. A poza tym (a może przede wszystkim) chciałabym nadal spędzać wspólnie wieczory z mężem, bo to jedyny czas tylko dla nas, a blog troszkę nam go skradł. Trochę głupio się do tego przyznawać, ale warto pisać o rzeczach ważnych, więc: RELACJE RODZICÓW SĄ NAJWAŻNIEJSZE DLA DOBRA CAŁEJ RODZINY.
Reasumując: blog będzie, ale zmieni się z codziennika na... no właśnie zobaczymy. Pomysły mam, codzienność nie jest nudna, więc będę pisać!
Pozdrawiam i życzę dobrego Nowego Roku!
PS. U nas grypa żołądkowa... Trzymajcie kciuki, by szybko minęła.
Bardzo mnie to cieszy.
OdpowiedzUsuńMąż
Wiedziałam, że się ucieszysz :-)
OdpowiedzUsuń