środa, 27 marca 2013

Dzieło

Oto kolejna zabawa dla dzieci. Nazwaliśmy ją "tworzeniem dzieła". Jest troszkę podobna do tej opisanej tutaj, tyle, że w "dziele" nie używamy kartoników (choć tak naprawdę wszystko się nadaje). To jest troszkę zabawa dla mnie, gdy muszę mieć chwilę oddechu i przerwy od dzieciaczków. Daję im wielką kartkę, a oni tworzą dzieło, czym tylko chcą: farbami, kredkami, pisakami. Potrafią się tym zająć przez jakiś czas, a gdy ja już wezmę głęboki oddech i jakoś się pozbieram to do nich dołączam. Wtedy wycinamy różne kształty z papieru kolorowego (lub z gazet) i je przyklejamy, można dodać nitki, folię, ciastolinę, cokolwiek. Franek lubi odrysowywać różne kształty (np. jego tory od ciuchci, czy swoją rączkę) i potem je kolorować. Jacek preferuje robienie pieczątek (rączką zamoczoną w farbie lub prawdziwymi pieczątkami, które potem także Franio chętnie koloruje). Generalnie żadne z naszych dzieł nie zachowało się dla potomnych, nie tylko dlatego, że dzieło ma duży rozmiar i trudno by je było przechować, ale głównie dlatego, że Jacek uwielbia malować pędzlem z wodą (nawet bez farb) i po jakimś czasie wszystko nasiąka i się drze. Ale chłopcom to nie przeszkadza.
Żeby mieć chwilę czasu, żeby dojść do siebie gdy czasem jest trudny dzień a na odsiecz nie ma co liczyć, oczywiście mogłabym włączyć dzieciom jakąś bajkę, ale zabawa w dzieło jest bardziej twórcza, prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz