sobota, 2 marca 2013

Tanecznie

W poprzednim poście pisałam o muzyce. Chciałabym jeszcze uzupełnić ją o taniec. 
Taniec również pomaga w wyrażeniu emocji, jest także doskonałą zabawą ruchową, uczy rytmu, a tańcząc z naszymi dziećmi jesteśmy z nimi bliziutko, czego one pragną i potrzebują najbardziej. Jak tylko nasi chłopcy trzymali porządnie główkę to już szliśmy z nimi w tany. Jak pokazałam Jackowi mojego kciuka to od razu go chwytał i podskakiwał, wiedząc, że zaraz zacznę śpiewać lub włączę muzykę i będziemy szaleć w tańcu. Jak przestawałam tańczyć to się obrażał i podskakiwał znowu, by pokazać, że chce JESZCZE!
Ponadto takie tańcowanie wpływa pozytywnie na rozwój mózgu. Z Franiem wymyślamy układy taneczne, w których Franik musi zapamiętać sekwencję np. najpierw klaszczemy, potem obrót, potem ręce machają nad głową, potem podskoki, potem tupiemy itd. Franek nawet sam wymyślił i dodał kilka figur np. unoszenie pupy w przysiadzie :-)
Zachęcam więc, by podejść do naszych Maluchów i zapytać: "czy zrobi mi Pan/Pani ten zaszczyt i zechce ze mną zatańczyć?".
Jest to także dobra pora, by przy takiej roztańczonej zabawie, także rodzice zatańczyli z sobą. Nieraz tańczyliśmy przy Franku i Jacku sunąc przez cały pokój. Franio z miną łobuza twierdził, że to walec do budowy a nie walc, a Jacuś był trochę zazdrosny, że to tata wyrwał mamę do tańca a nie on :-). Niech widzą, Zuchy Małe, że to nie tylko przyjemność, że taniec to coś normalnego, czego nie trzeba się wstydzić, że to dobra zabawa no i że rodzice się kochają. A przecież wiemy, że choćbyśmy stawali na głowie, to i tak nie ma nic pewniejszego od kochających się rodziców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz