Już od pierwszych chwil życia naszego Maluszka mama ma pewne wskazania lub obowiązki. W ciąży zmieniamy troszkę tryb życia na, rzekłabym, nieco bardziej higieniczny - poprawna dieta, rezygnacja z używek, uczęszczamy na gimnastykę dla ciężarnych itp. Staramy się stosować do wszystkiego co jest na czasie i co wyczytamy w poradnikach. A po porodzie? Kolejne zadania dla mam: czuwać nad Bobasem, a jednocześnie zachęcać do samodzielności, bo w końcu wychowujemy dzieci tak, by potrafiły wyrosnąć na samodzielnych, zaradnych i mądrych ludzi.
Co jeszcze ma robić mama? Pisząc w skrócie (za Bruno Ferrero), mama musi nadawać się do mycia, prania, umieć żywić się resztkami jedzenia z poprzedniego dnia, pocałować tak, by wyleczyć ból (także złamane serce), mieć sześć par rąk do pracy, trzy pary oczu (by widzieć wszystko przez zamknięte drzwi, by widzieć wszystko czego nie powinna oglądać, a o czym koniecznie musi wiedzieć oraz by przesyłać spojrzenie typu "Rozumiem cię"). Mama umie sama zdrowieć, gdy jest chora, ugotować obiad dla wielu osób z niczego, potrafi utrzymać ciężkie dzieci na rękach. Mama jest delikatna i zarazem odporna...
Tyle cytatów. Wystarczy tylko przypomnieć sobie zwykłą codzienność, te wszystkie brudne pupy, kupy i kupska, wymioty, łzy, oblepione podłogi, ściany, włosy, potłuczone kubki... Te wszystkie lęki i obawy o to, jak sobie poradzimy z wychowaniem naszych dzieciaczków, czy przygotujemy je tak, że sobie poradzą w świecie, czy nikt ich nie skrzywdzi. Przypomnijmy sobie te wszystkie dobre i trudne chwile - ile mamy obowiązków i pragnień. Zastanawiamy się jak nauczyć dzieci samodzielnego jedzenia, ubierania, nie moczenia się w nocy, ale pamiętajmy, że... i tak się w końcu nauczą. Co ma więc robić mama? Mama ma kochać dzieci, bo właśnie tego najbardziej potrzebują. I choć wszelkie nasze działanie wynika właśnie z miłości, to musimy pamiętać, że nasza więź jest dla nich najważniejsza, żeby po latach, gdy nasze dzieci będą samodzielne i same będą już rodzicami, chętnie do nas wpadali, bo będą wiedzieć, że zawsze ich wysłuchamy, poprawimy im nastrój dobrym słowem i uraczymy tym ulubionym makowcem, pomidorówką, czy innym kuchennym rarytasem.
Reasumując: co ma robić mama? Ma kochać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz